joannamorwell joannamorwell
75
BLOG

'myślisz, że kopiesz.. a to ciebie kopią'

joannamorwell joannamorwell Polityka Obserwuj notkę 1

 

@kajak

Może gdyby Kaczyński liznął choć trochę łaciny, wiedziałby, że słowo "laboratorium" pochodzi od łacińskiego "labor" = praca. No ale nie wymagajmy od niego zbyt wiele. Zwłaszcza pracy, uczciwej pracy :)

 



Akurat jeśli mowa o "uczciwej pracy" to wiadomo, że mowa o Jarosławie Kaczyńskim.

 

@Renata Rudecka-Kalinowska

Jezu, gdyby Pani asertywności, chociaż w dziesięciu procentach odpowiadała Pani inteligencja - to już byłoby to do strawienia.
A tak - naprawdę nie mam zdrowia odpowiadać na te głupoty. Pa!



Tak, tak..najlepiej zablokować, co jest chyba oznaką tchórzostwa, zresztą dość charakterystycznego dla Waszej partii..
Proszę nie pisać do mnie "Jezu", bo się głupio czuję, Jezus czynił cuda, a Wy od tego macie Donalda Tuska, prawda?
O moją inteligencję proszę się nie martwić, ja przynajmniej nie szastam na lewo i prawo słowem "pinda" w kierunku kobiety, której nie znam..
Proszę raczej się zastanowić nad Własnym POstępowaniem.. kto wie, czy POprawnym..?
Nie ma Pani zdrowia, bo za dużo nerwów Pani POświęca na to "wirtualne" napinanie się w Internecie..To ja Pani doradzę: proszę się więcej śmiać, czasem nawet z samej Siebie, to bardzo dobrze wpływa na psychikę człowieka, jak również rozluźnia mięśnie twarzy, no i chroni przed wrzodami żołądka..

I jeszcze ode mnie:

'dzieła' Lenina lepsze do snucia refleksji niźli kibolski szalik :)
Rozumiem POszanowanie mowy ojczystej, sama jestem za..
Ale co z POszanowaniem drugiego człowieka, czego Wam PeOwcom niestety brakuje ?
Inwektywy typu : "PINDA, KARŁY MORALNE, POLECIELI I SPADLI, KASZALOTY, niezbyt urodziwa Maria Kaczyńska, krasnal, gnom, jaki prezydent taki zamach" to już jest okey ?

To ja nie mam więcej pytań..

Co do sekty, o której pisze Pani do siebie, nie niestety ponownie trafiła Pani dupą w płot, nie rozumiem, dlaczego Wy PeOwcy każdego oskarżacie o sekty, tylko nie Siebie ?
Trochę więcej uśmiechu na usta..

Co do nazwania "pindą" przez Panią Martę Kaczyńską.

Jako, że młoda jestem, mleko pod nosem mam jeszcze, posłużę się Miejskim słownikiem slangu i mowy potocznej:

" Pinda

 

Określenie z reguły odnoszące się do dziewczyn ubierających się w wyzywający, tandetny sposób, znajdujących cel życia w zdobywaniu chłopaków (nawet "idąc po trupach"), imprezowaniu oraz nie rekompensujących swoich braków inteligencją.
Dziewczyny tego rodzaju z reguły nie są stałe w związkach, łatwo "przechodzą z rąk do rąk", nie są wierne w przyjaźni i otaczają się osobami sobie podobnymi.

Ale z niej pinda! Ubiera się jak ulicznica i tak też się zachowuje."

Zapytam: kimże Pani jest  w takim bądź razie? Czy cnotą dóbr wszelakich, żelazną dziewicą i strażniczką swojego wizerunku, czy zwykłą hipokrytką ?

Jestem jak tykająca bomba zegarowa, niektórych moje tykanie może doprowadzić do białej gorączki, jak cały czas doskonalę się w swoim darze pisania, uprawiania gimnastyki języka, bo taki piękny jest nasz ojczysty..zresztą jak inne, aczkolwiek Swój język chwalę, a Cudzy podziwiam. Zagłębianie się w tajemnice sensu człowieka na Ziemi to nałogowy rak, wyleczyć się z niego nie da. Wszelkie podobieństwo do zwierząt jak i zdarzeń jest niezamierzone i przypadkowe.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka